Nareszcie nadszedł czas kwitnienia lawendy. Uwielbiam jej aromatyczny zapach wydobywający się z niebieskofioletowych, kielichowych kwiatów. Cieszę się, że warunki na rabacie jej sprzyjają i z roku na rok staje się coraz większa, a ja mogę wykorzystywać ją nie tylko jako ozdobę ogrodu, ale również jako cudownego dodatku do moich wypieków, jak np. sernik lawendowy z kremem cytrynowym.
Sernik lawendowy – SKŁADNIKI:
ciasto kruche
- mąka pszenna – 200g
- masło – 50 g
- cukier puder – 80 g
- cukier waniliowy – 1 łyżeczka
- jajko – 1 szt.
- szczypta soli
- proszek do pieczenia – 1/2 łyżeczki
masa serowa
- ser biały – 1 kg
- jaja – 6 szt.
- mąka pszenna – 2 łyżki
- cukier biały – 150 g
- cukier waniliowy – 2 łyżki
- miękkie masło – 100 g
- lawenda (2 łyżeczki) zaparzona we wrzątku (6 łyżeczkach)
- kwiaty lawendy – 5 łyżeczek
krem cytrynowy
- masło – 45 g
- cukier puder – 100 g
- jajko – 1 szt.
- skórka otarta z cytryny – 1 łyżeczka
- sok z cytryny – 2 łyżki
do dekoracji
- kwiaty lawendy

Sernik lawendowy – PRZYGOTOWANIE
ciasto kruche
Mąkę mieszam z proszkiem do pieczenia. Zimne masło pokrojone w kostkę siekam ostrym nożem razem z mąką do uzyskania kruszonki. Dodaję cukier waniliowy, szczyptę soli, jajko i wszystko szybko zagniatam (ciasto kruche nie lubi ciepłych rąk). Formuję kulę, owijam ją folią i wstawiam do lodówki na godzinę. Tortownicę smaruję masłem. Ciastem wykładam dno tortownicy i lekko boki. Ciasto nakłuwam widelcem i wstawiam do piekarnika nagrzanego na 200 stopni i piekę około 10 minut.
masa serowa
Twaróg zmieliłam 2-krotnie. Oddzieliłam żółtka od białek. Żółtka utarłam z cukrem białym i cukrem waniliowym. Dodałam też miękkie masło, a po chwili 2 łyżki mąki. Do masy żółtkowej dodałam w trakcie miksowania: mielony twaróg, napar lawendowy i kwiaty lawendy. Białka ubiłam na sztywno, dodając szczyptę soli. 1/3 białek dodałam do masy serowej i wymieszałam bardzo dokładnie. Potem dodałam kolejną porcję piany i mieszałam już bardzo delikatnie, tak aby masa pozostała puszysta. Masę wylałam na upieczone już kruche ciasto. Wstawiłam do piekarnika o temperaturze 170 stopni. Po 30 minutach zmniejszyłam temperaturę do 120 stopni i piekłam jeszcze 1 h i 15 minut. Sernik lawendowy studziłam w uchylonym piekarniku, dzięki temu sernik nie opada.
krem cytrynowy
Masło rozpuściłam i ostudziłam. W misce lekko roztrzepałam jajko i dodałam do niego pozostałe składniki. Całość zmiksowałam i ustawiłam na rondelku z gotującą się wodą. Gotowałam w kąpieli wodnej stale mieszając do momentu aż masa zgęstniała. Na wystudzony sernik wylałam krem cytrynowi i go wyrównałam. Całość udekorowałam świeżymi kwiatami lawendy. Wstawiłam do lodówki na min. 4 godziny, a najlepiej na całą noc.
Uwaga: Kiedy skończy się okres kwitnienia lawendy do przepisu można wykorzystać suszoną lawendę. Jednak należy pamiętać o tym, że ilość lawendy trzeba zmniejszyć o połowę, ponieważ suszona lawenda ma bardzo intensywny aromat.